Zapraszam na krótka recenzje pomadki Isana Hydro
Producent pisze:
Zawiera kompleks ochronny zapobiegający wysychaniu i pierzchnięciu ust. bez dodatku:
olejów mineralnych i silikonowych
substancji konserwujących
barwników
Zacznijmy od opakowania, które ma nieziemsko piękny kolor <3
Opakowanie jest dosyć tradycyjne, jak każdej innej pomadki, nie otwiera się samo w torebce, nie zacina sie co ma miejsce w niektórych pomadkach, bez problemu możemy pomadkę wkręcać i wykręcać bez obaw że wykręcona nie wkręci się do pojemniczka.
Produkt ma 4.8 g i kosztuje ok 3-4 zł
I to by było na tyle jeżeli chodzi o plusy tego produktu. Ponieważ pomadka absolutnie nie nawilża, nie pachnie jakoś zachwycająco, a jest to jedynie delikatny "kosmetyczny" zapach. Pomadka ma dosyć lepką konsystencję, która tylko udaje że nawilża nasze usta. W rzeczywistości produkt dość szybko z ust znika i nie zostawia na nich nawet wrażenia jakiegokolwiek nawilżenia
Podsumowując jest to jedna z najgorszych pomadek jakie w życiu miałam i stanowczo nie kupie jej ponownie i nawet nie wiem czy wykończę to opakowanie..
Pozdrawiam
VIKI :*
Nie miałam żadnej z pomadek Isany, teraz moim hitem są masełka z Nivea.
OdpowiedzUsuńNivea, Vitamin Shake polecam za piekny zapach :D
Usuńjeszcze nie miałam z nią przyjemności poobcować :)))
OdpowiedzUsuńP.S zostałaś nominowana do Walentynkowego Konkursu - Serdecznie Zapraszam :))))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html